No to zaczynamy ;)
Po stronie Necronów:
- 20 Warriorów + Overlord
- 20 Warriorów + mniejszy Lord
- 10 Immortalów + mniejszy Lord
- 3 ciężkie Destroyery
Po stronie Orków i Demonów:
- wstrętny Bloodthirster, który mataczy z orkami
- 30 Boyzów w tym Nob + Painboy + Big Mek
- 12 Shootasów w Trukku
- 3 Deffkopty
- 3 Killa Kany
- 5 Lootasów
- Looted Wagon
- 10 Gretchinów z Runetherdem
Na dobry początek Looted Wagon podjechał do przodu i przymierzył działem ale kierowca wcisnął dziwny przycisk... no i zamiast strzelać, pojechali dalej.
Deffkopty zabijają pierwszych dwóch Necronów. Na śmierć.
Ostrzał Destroyerów doprowadził do eksplozji Looted Wagona. Tyle z dużych blastów.
Bloodthirster wpadł w oddział Necronów robiąc mega-rzeź. Wszyscy ubici tylko ten straszny Lord nie daje za wygraną.
Immortale szarżują na Boyzów. Ponieważ lepiej szarżować niż być szarżowanym.
Oho, tura w turę necroński Lord pada od naporu ciężkiego topora, po czym znów wesoło powstaje z martwych.
Padł Killa Kan a pozostałe dwa mają ochotę na małe co nie co w CC.
Walki się toczą, raz po raz coś umiera (czasem znów się odradza).
Szarża!
A niech to...
No i ogólne podsumowanie gry. Trochę Warriorów, dwóch Lordów, jakieś Gretchiny, Boyzi, Big Mek, Painboy, Lootasi i Bloodthirster. Wygląda na to, że zieloni wygrali no ale blaszaki zagrali na starym kodeksie. Ani to 2 ran na Destroyerach (no w końcu GW na to wpadło!), ani lepszych statów u Lordów. Ogólnie gra całkiem ciekawa i miło spędzona.