Zapomniało mi się skomentować te zdjęcia. Stary, oni są świetni i już nic więcej im nie trzeba! Ewentualnie gry jakiejś.

Taki tam teaser-trailer że ja też coś tam robię. Ostatnie malowanie nie dla siebie w życiu (przynajmniej bardzo bym sobie tego życzył). Ludki z planszówki Gloomhaven.

świetne pampry i jak zawsze zacnie pomalowane.

_________________
Przygoda i Rozrywka? Co za kapitalny pomysł! Musimy sprawić, by ta rzecz nie stała się zbyt cholernie popularna, albowiem cała hołota także będzie chciała w to grać! - JKW Książę Walii

No więc teraz szerzej:

Jest sobie taka planszówka Gloomhaven, która z tego co mi wiadomo jest jest takim planszówkowym RPGiem - drużyna wyrusza na przygodę i po drodze coś tam się dzieje. Specyfiką jest to, że na starcie dostępne jest 6 postaci do wyboru, a reszta (modeli jest łącznie 18) jest całkowicie tajna, ludki przychodzą zapakowane w takie małe pudełeczka na których jest tylko określony symbol. W przygodzie dochodzisz do momentu gdzie spotykasz daną postać - dostajesz symbol, wyciągasz ludka i jego kartę i tadaaam, postać odkryta - muszę przyznać że naprawdę fajny bajer, przynajmniej za pierwszym graniem w to.
No więc ta startowa szóstka wygląda tak, w moim malowaniu:


Pozostałe, nieodkryte ludki, prezentują się natomiast tak:
https://dl.dropboxusercontent.com/s/tgl ... r_male.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/s/8nt ... r_male.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/s/2n8 ... r_male.jpg

Wrzucam linki a nie zdjęcia, na wypadek gdyby ktoś z Was planował sprawić sobie tę grę albo ktoś obcy trafił by tu przypadkiem np z googli i nie chciałby psuć sobie efektu niespodzianki.

Muszę przyznać, że to była katorga. Ludki są niby nie dość że całkiem ładne, to jeszcze jednoczęściowe (nie ma problemu ze sklejaniem miliona elementów). Materiał z którego są wykonane (jakieś termoplastyczne coś - wygięte elementy ładnie prostowały się pod suszarką) jest może i dobry do planszówek (jest dość wytrzymały i elastyczny), ale to prawdziwy koszmar jeśli chodzi o usuwanie linii podziału formy - strasznie się "mechaci" pod wpływem pilników/grubszych papierów ściernych i wszystko trzeba robić nożem i wygładzać potem papierami 1000+. Do tego rzeźby, mimo że względnie szczegółowe, są dość "tępe", "obłe", a detale płytkie, przez co ciężko uzyskać efekt inny niż "rozmemłanie".

Koniec końców, pomimo walki, jestem całkiem zadowolony z efektu - jak się pogoogluje jak inni to malowali, to myślę że te maziane przeze mnie raczej nie robią wstydu.

Zdjęcia trochę nie pykły, efekt używania lampki biurkowej, aparatu z telefonu i pośpiechu (nie miałem czasu na eksperymentowanie z ustawieniami i położeniem lampy), ale myślę że widać co trzeba.

pinknie Panie, naprawdę pinknie. a sam planszówka wygląda intrygująco, tylko z tego co o niej wyczytałem, to sprawianie jej sobie jest trochę bez sensu. bazuje ona na rozgrywaniu kampanii składających się z pojedynczych sesji, a biorąc pod uwagę, że ledwo jest czas na RPG, to ta gierka pewnie nawet nigdy by nie była wytestowana...

_________________
Przygoda i Rozrywka? Co za kapitalny pomysł! Musimy sprawić, by ta rzecz nie stała się zbyt cholernie popularna, albowiem cała hołota także będzie chciała w to grać! - JKW Książę Walii

I kosztuje 600zl. Taki zasadniczy minus

Bardzo zacne malowanie. Wśród figurek również widzę, że coś dla siebie bym znalazł. Wiem, że to nie poziom bitewniaków ale skurczybyki coraz lepsze te modele wkładają w planszówki. Pamiętam, jak kiedyś były drewniane pionki.

Skończyłem rycerzy do Wojnacji:









A jakieś tam informacje i przemyślenia wrzuciłem na bloga:

https://adasko-miniatures.blogspot.com/ ... lenna.html

Panie, klimat pierwsza klasa! A co to za makiety w tle?

Jakieś gipsówki które kupiłem lata temu, niejeden mordheim widzialy już. Wziąłem do Poznania sobie pare pierdół tak żeby mieściły się w kartonie po butach i w razie czego żeby zastawić matę do wojnacji czymś ;)