jak ostatnio jechaliśmy na urodziny chrześniaka Natalii, to wynalazła ona tę grę na prezent. jest to karcianka z elementami zręcznościówki skierowana głównie do młodszego odbiorcy, dlatego tradycyjnie najlepiej bawią się przy niej dorośli.
pudełko zawiera karty dostępnych do upolowania zwierząt, żetony terytoriów łowieckich, kartonowe bumerangi i związany sznurek. rozgrywka polega na rozłożeniu pośrodku stołu sznurka i wykładaniu wokół niego kart zwierząt. na każdej karcie znajduje się oznaczenie dwóch terenów, na których dane zwierze występuje i po wyłożeniu kart każdy z graczy w sekrecie decyduje na jakim obszarze będzie polował w tej rundzie. następnie ma miejsce licytacja polegająca na wrzucaniu bumerangów do sznurka, jak ktoś nie trafi, to może rzucać jeszcze raz (tyle jeżeli chodzi o zręcznościówkę). gracze wrzucają bumerangi po kolei i w każdej chwili mogą odstąpić od licytacji. gracz, który spasował, bierze wszystkie bumerangi jakie w danej chwili znajdują się w sznurku, więc jeżeli dobrze wyczuje moment, to w następnej licytacji ma przewagę nad pozostałymi myśliwymi. kiedy licytacja do biegnie końca następuje sprawdzenie, kto na jakim obszarze polował poczynając od gracza, który wygrał licytację i kończąc na tym, który spasował jako pierwszy. pierwszy myśliwy zabiera wszystkie zwierzęta, jakie występują na obszarze, na którym polował, a kolejni zbierają pozostałe, jeśli oczywiście polowali na innym obszarze. opłaca się więc wygrywać licytacje, ale trzeba uważać, żeby nie za dużo stracić bumerangów, bo wtedy ma się gorsza pozycję w kolejnych polowaniach.
grę wygrywa ten, kto zbierze najwięcej punktów. liczy się je w ten sposób, że po kolei sprawdza się kto upolował najwięcej zwierząt z danego gatunku (jest ich sześć) i ten kto wygrywa w danym gatunku dostaje punkt za każde posiadane zwierzę. dodatkowo dostaje się jeden punkt za każde posiadane sześć bumerangów.
gra jest świetna. sporo w niej kombinowania i blefowania. trzeba ogarniać korzystne polowania, ale jednocześnie pilnować liczby posiadanych bumerangów. trzeba też skupiać się na tym kto ile ma zwierząt z danego gatunku i ile się ich samemu posiada. naprawdę świetna rozrywka.
_________________ Przygoda i Rozrywka? Co za kapitalny pomysł! Musimy sprawić, by ta rzecz nie stała się zbyt cholernie popularna, albowiem cała hołota także będzie chciała w to grać! - JKW Książę Walii
|