Ostatnio zagłębiłem się nieco w WFB i muszę przyznać, że 8-sma edycja robi nie najgorsze wrażenie. Przy okazji dowiedziałem się, na czym polegała poprzednia 7-ma i naprawdę nie rozumiem, czemu ludzie za nią tęsknią. Sprostowano takie kwiatki, jak np:
- uciekający oddział nie umiera, gdy wpada w oddział nieprzyjaciela (ponoć w 7-mej tak było, że zastawiało się pułapki, np. silna kawaleria wpada w wielką bandę orków, rozbija ją a ta uciekając zahacza o oddział 3 niziołków i przez to ginie, w WFB Ld jest sporo niższe niż w 40-k więc ucieczki muszą być częste)
- zniwelowano przewagę w magii (cokolwiek to znaczy teraz zwykle się ma około 10 kostek, a wcześniej VC mogło mieć nawet i 20, czy coś takiego - w każdym bądź razie jak pieprznęli czarem to koniec gry, teraz już tak nie będą tym kosić)
- strzelcy mogę strzelać z drugiego, a nawet trzeciego i dalszych szeregów, przez co znikły sznury łuczników po pół metra...)
- ruch mocno uproszczono
- jak jest walka, to można przesunąć szefa tak, aby walczył od samego początku, a nie jak kiedyś, że przy pechu czekał aż wytną cały oddział aż on będzie mógł zawalczyć

Ogólnie, podoba mi się to coraz bardziej. Wielkie katapulty zadające po k3 ran, balisty, gdzie się kula, ilu żołnierzy w linii prostej przebije strzała, wielkie potwory robiące na koniec walki z inicjatywą 1 dodatkowy atak rozgramiający drobnicę, tajemnicze lasy jako elementy terenu, gdzie mroczne siły i żywe drzewa mogą trochę przerzedzić ukrywający się oddział. No sam nie wiem, panowie?

Powiem tak:
Mnie nie przeciągniesz na WFB, bo za dużo pieniędzy wydałem/wydaję na W40k Z resztą nie mam ochoty na nowy system. Brzmi to wszystko ciekawie ale powoli męczą mnie już te wszystkie nowości, uczenie się kolejnych systemów i zasad gier (nie mówię tu tylko o bitewniakach). Więc niestety na mnie nie licz. Mogę Ci makiety użyczyć na grę jakąś jakbyś potrzebował

_________________
= ][ = Innocence proves nothing. = ][ =

My (Damian, Frank, Jędrzej i ja) probowalismy WFB pare lat temu. Damian ma trochę orków z tego co wiem, a mi w sumie nazbieralo sie tyle Imperialnych figsow pod kątem Mordheim, ze pewnie po zakupie z 10-15 figurek bylbym w stanie wystawic jakies bardzo mało powergamerskie 500pkt z Averlandu.
Przyznam, ze moim priorytetem jest teraz 40stka (no i Mordheim, oczywiscie ) i jako ze SM mam juz skonczonych, nie planowalem zadnych zakupow bitewniakowych przez dlugi czas. W Poznaniu za to masz dosc silna scene Battlowa, wiec moze warto do nich uderzyc?

Tak sobie mysle... Moze Frank ma jeszcze swoje ogry? Trzeba by wypytac, dawno nie mialem z nim kontaktu.

Adasko

o ile się orientuję to Frank ma swoje ogry. ja z orków 500pkt. ukulam bez problemu, jak trochę posiedzę nad armybookiem to może nawet będzie to silna armia. osobiście uważam WFB za system fajny aczkolwiek daleko mu do fajności 40stki, bo Mordheim gniecie zarówno WFB jak i 40stkę.

powiem szczerze, że chętnie zagrałbym sobie jakąś bitwę w WFB zwłaszcza, że armię mam lepszą niż do 40stki, aczkolwiek znając życie nieprędko jakąś bitewkę zorganizujemy.

_________________
Przygoda i Rozrywka? Co za kapitalny pomysł! Musimy sprawić, by ta rzecz nie stała się zbyt cholernie popularna, albowiem cała hołota także będzie chciała w to grać! - JKW Książę Walii

A on w ogóle zagląda tu choć czasem? Tzn chodzi mi o to, czy nie jest dla Nas "stracony" jak np Jędrzej.

chyba nie zagląda w ogóle, ale stracony nie jest. jak da mu się znac przez telefon/gadu, to można na niego liczyc w kwestii bitewniakowo-rpgowej.

_________________
Przygoda i Rozrywka? Co za kapitalny pomysł! Musimy sprawić, by ta rzecz nie stała się zbyt cholernie popularna, albowiem cała hołota także będzie chciała w to grać! - JKW Książę Walii

Spostrzeżenia po mojej pierwszej grze w Warhammera Fantasy Battle nie są szczególnie radosne, ale wielkim pesymizmem też nie tchną. System jako taki jest - jak to zwykle w przypadku GW - słaby ale z ogromnym potencjałem... który pewnie nigdy nie będzie wykorzystany. Przykry nieco jest fakt, że nawet taki laik jak ja, po zaledwie jednej grze, już widzi pierwsze oznaki niezbalansowania. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że GW robi to z zamierzeniem. Z dobrych stron to to, że w FB jest sporo taktyki - właściwe ustawienie poszczególnych oddziałów na polu walki niesie ze sobą duże korzyści. Fajne jest też pojawianie się modeli, które mają inny cel niż po prostu coś zniszczyć.

Ogólnie system zdaje się być porównywalnej klasy do 40-tki i sądzę, że zbuduję w miarę okazałą armię, ale bez szaleństw (jak z Tyranidami zresztą). Jak na moje, zbieranie WFB za ceny GW jest totalnie chybionym pomysłem, ale jeśli jest okazja kupić raz taniej (Mantic, używki) to można rozważyć zabawę.

Liczylem po cichu ze z ta 8ed bedzie bardziej lepiej.

Sama 8-ma edycja zła nie jest. Złe są kodeksy...

czyli w sumie to co zwykle, w końcu jakkolwiek złe nie byłyby zasady 7 edycji, to jednak i tak głównym mankamentem było zbilansowanie armii. chociażby wszystkie elfy z ASF...

_________________
Przygoda i Rozrywka? Co za kapitalny pomysł! Musimy sprawić, by ta rzecz nie stała się zbyt cholernie popularna, albowiem cała hołota także będzie chciała w to grać! - JKW Książę Walii