Ej ej ej ej masz bojkotować GW a nie jakies killzony wynajdywać
Było kiedyś coś podobnego nawet od GW (w starym rulebooku, a obecnie w Battle Missions) tylko, że nazywało się Killteam i zakładało bardziej scenariusze w stylu "mała grupa komandosów na tyłach wroga"
Jak się trochę ogarnę życiowo, to mogę przejrzeć te zasady i zagrać kiedyś taką małą bitewkę. Lubię małe bitewki. ;)
I pozwoliłem sobie delikatnie zmienić nazwę tematu, bo na początku myślałem, że chodzi o coś w klimatach Killzone na playstation