 |
 |
Oficjalne Forum Wrzesińskiego Zrzeszenia Miłośników Fantastyki |
|
Autor |
Wiadomość |
Kojot
|
Tytuł: Karciankowy projekt pepego Napisane: Pt wrz 27, 2013 14:55 |
|
 |
Najfajniejszy |
 |
Dołączył(a): Śr kwi 07, 2010 19:04 Posty: 654
|
Wziąłem się ostatnio za produkcję karcianki której luźna koncepcja od dawna chodziła mi po głowie. Można powiedzieć, że to gra w klimatach gangsterskich, chociaż dopóki nie przeprowadzę testów postaram się zachować ostrożność w używaniu słów "gra" i "klimat"  Całość rozgrywki ma się opierać tym, że każdy z graczy losuje sobie motywacje i w ciągu gry stara się wypełniać związane z nią zadania. Dla przykładu: motywacją jednego z graczy jest za wszelką cenę ochronić drugiego gracza, drugi chce się zemścić na trzecim, więc jego zadaniem jest doprowadzić go do przedwczesnego zgonu, trzeci musi za wszelką cenę zostać najbogatszym graczem, a czwarty to stary glina i musi dopilnować, by reszta graczy się nie pozabijała. Podczas rundy każdy gracz zagrywa karty akcji, a pozostali pomagają mu, lub przeszkadzają. Przykładowo: gracz A chce zabić gracza C, więc nasyła na niego "nieznanych sprawców". Gracz B chce mu pomóc, więc wspomaga całą akcję dorzucając kałacha. Gracz C widząc co się szykuje zagrywa kartę "mylisz adres" i zmienia cel ataku na gracza B. Gracz D dorzuca od sobie kartę "koniec zabawy", która blokuje możliwość zagrywania kolejnych kart. I tak, dzięki sprytnej akcji teamu C-D, gracz A zamiast zaszkodzić swojemu wrogowi, odebrał kilka punktów życia sojusznikowi. Wprowadziłem system punktów sławy, który określa jak nasza postać jest postrzegana. Gracze o dobrej opinii będą nieco trudniejsze do "medialnego udupienia", np. dzięki możliwości używania karty "przyjaciele z wyższych sfer", która pozwala bezstresowo podbić sobie punkty sławy. Osoby o mniej pochlebnej opinii będą mogły korzystać z kilku nieczystych zagrywek, natomiast kompletni degeneraci będą mogli pogadać z pozostałymi graczami przy pomocy siekiery lub piły łańcuchowej. Poza tym ważną rolę będą odgrywać także pieniądze, legalne i zupełnie nielegalne sposoby na ich zdobycie, oraz to co można za nie kupić. Początkowo miał być to mały projekcik, który niestety mocno mi urósł. Zakładałem 150-200 kart. Obecnie trzymam w dłoni kostkę złożoną ze 180 kartoników, a do wycięcia zostało mi jeszcze około 360. Niewiele jest unikalnych, część kart powtarza się 2, 3, 4 lub 5-krotnie, niektóre powracają nawet 8-10 razy. Starałem się, aby karty o istotnym dla rozgrywki znaczeniu pojawiały się częściej, niż te, które mają ją tylko urozmaicić. Tutaj prezentuję moje wycinankowe postępy http://zapodaj.net/b920776671de9.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/5dd929dadde28.jpg.html
_________________ "Soylent Green is other people."
|
|
 |
|
 |
Reklama
|
Tytuł: Napisane: Pt wrz 27, 2013 14:55 |
|
|
|
 |
|
 |
Adasko
|
Tytuł: Re: Karciankowy projekt pepego Napisane: Pt paź 04, 2013 08:52 |
|
 |
Pan Maruda |
 |
Dołączył(a): Śr kwi 07, 2010 16:41 Posty: 1970
|
Jakoś przeoczyłem ten temat. Brzmi ciekawie, aczkolwiek nie wiem, czy niezbyt ambitnie - brzmi jak strasznie dużo zasad do dopracowywania, szlifowania i balansowania. Chętnie wezmę udział w playtestach.
|
|
 |
|
 |
Kojot
|
Tytuł: Re: Karciankowy projekt pepego Napisane: Pt paź 04, 2013 14:51 |
|
 |
Najfajniejszy |
 |
Dołączył(a): Śr kwi 07, 2010 19:04 Posty: 654
|
Sam się boję co z tego wyjdzie. Może crap, może nie crap. Może po odpracowaniu nawet coś fajnego.
_________________ "Soylent Green is other people."
|
|
 |
|
 |
Kojot
|
Tytuł: Re: Karciankowy projekt pepego Napisane: Pn paź 28, 2013 00:24 |
|
 |
Najfajniejszy |
 |
Dołączył(a): Śr kwi 07, 2010 19:04 Posty: 654
|
Karcianka przeszła pierwsze testy. Napiszę po kolei, co koledzy uznali za plusy, co za minusy:
- Zbyt techniczny i miejscami skomplikowany opis kart. Faktycznie, zamiast "tracisz trzy punkty sławy, chyba, że wyrzucisz na monecie reszkę" można by napisać "Wystąpienie twojego przeciwnika stawia cię w złym świetle. Nadal masz jednak szansę, by obrócić wszystko w żart - rzuć monetą, bla bla bla..." - Spora ilość talii i kupek kart generuje bajzel na stole - też fakt. Można to ominąć, dając każdemu z graczy kartę A4 z zaznaczonym miejscem na konkretne talie. - Rozgrywka trwa dosyć długo - można bez problemu zmniejszyć ilość kart w grze, nie wpłynie to na rozgrywkę. - Sporo zasad do ogarnięcia, jak na pierwszy raz - po części prawda, myślę jednak, że większą winę ponosi moja niezdolność do ich tłumaczenia.
+ Masa kombinacji, masa strategii, masa możliwości udupiania innych graczy, tworzenia sojuszów, robienia sobie wrogów i zyskiwania przyjaciół. + Gra pozwala na tworzenie długofalowych strategii i snucie planów na wiele akcji do przodu. + Różnorodność kart sprawia, że gra ciągle się zmienia. + System motywacji. + Sporo smaczków, które na chwilę odrywają graczy od ciągłej walki o dominację przy stole. Napieprzamy się wszystkim, co mamy w rękach i knujemy sobie za plecami non-stop, ale co jakiś czas zawieszamy broń, by wspólnie obrobić bank. + system statusów. + Gracz sam określa, co jest dla niego zwycięstwem. Jeśli nie idzie nam udawanie dobrego obywatela, to psujemy sobie opinię do końca, łapiemy siekierę i eliminujemy innych graczy. + Dużo zwrotów akcji. Jedna przemyślana karta potrafi całkowicie zmienić rozkład sił na stole.
Póki co, to tyle.
_________________ "Soylent Green is other people."
|
|
 |
|
 |
Adasko
|
Tytuł: Re: Karciankowy projekt pepego Napisane: Wt paź 29, 2013 15:15 |
|
 |
Pan Maruda |
 |
Dołączył(a): Śr kwi 07, 2010 16:41 Posty: 1970
|
Cytuj: zamiast "tracisz trzy punkty sławy, chyba, że wyrzucisz na monecie reszkę" można by napisać "Wystąpienie twojego przeciwnika stawia cię w złym świetle. Nadal masz jednak szansę, by obrócić wszystko w żart - rzuć monetą, bla bla bla..." "rzuć moneta, jesli <sukces>, tracisz 3 punkty slawy". Z własnych obserwacji i doświadczenia BARDZO przedkładam czytelność i jasność zasad nad ich "klimatycznosc". Druga propozycja brzmi jak opis pola w planszowce typu "cyrk" czy "safari" (cofasz się o 3 pola, tracisz kolejkę itp"). Jedynie jak można "wzbogacić" zasadę to po prostu dodać jej fluffowy opis mniejsza czcionka, najlepiej kursywa, gdzieś pod czy nad WYRAZNYM I KROTKIM opisem
|
|
 |
|
 |
Damian
|
Tytuł: Re: Karciankowy projekt pepego Napisane: Wt paź 29, 2013 16:48 |
|
 |
Jedyny Czarny |
 |
Dołączył(a): Wt kwi 06, 2010 12:32 Posty: 2467
|
brzmi tak, że chciałbym zagrać. a co do opisów kart, to zgadzam się z tym panem powyżej.
_________________ Przygoda i Rozrywka? Co za kapitalny pomysł! Musimy sprawić, by ta rzecz nie stała się zbyt cholernie popularna, albowiem cała hołota także będzie chciała w to grać! - JKW Książę Walii
|
|
 |
|
 |
Astem
|
Tytuł: Re: Karciankowy projekt pepego Napisane: Wt paź 29, 2013 18:27 |
|
 |
Przodownik pracy |
 |
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 12:03 Posty: 1969
|
To ja namieszam aby znów nic nie było wiadomo i powiem, że wolę, przynajmniej w grach typu planszówki, jak zasady są napisane klimaciarsko. Przy dużej ilości dużych planszówek, gdzie nie gra się aż tak często, lepiej się to pamięta. "Czystość" zapisu zasad wolę natomiast widzieć tam, gdzie zasad jest bardzo dużo i namiętnie na siebie oddziałują, znoszą się, nadpisują, itp. Dla przykładu: w Munchkinie chciałbym aby opis zasad był ubarwiony, w MTG zdecydowanie czysto, wręcz matematycznie.
|
|
 |
|
 |
Damian
|
Tytuł: Re: Karciankowy projekt pepego Napisane: Wt paź 29, 2013 19:26 |
|
 |
Jedyny Czarny |
 |
Dołączył(a): Wt kwi 06, 2010 12:32 Posty: 2467
|
z moich obserwacji wynika, że klimaciarskie opisy sprawdzają się, jeżeli w ogóle tylko przy pierwszej partii. z kim bym nie grał w cokolwiek, każdy kładł nacisk głównie na oddziaływanie danej karty, a nie na to czy jest ona fajnie napisana, więc wysiłek twórców w celu uklimacenia kart zwyczajnie się marnował. i to niezależnie od tego czy grałem w Munchkina, czy w Hobbita.
_________________ Przygoda i Rozrywka? Co za kapitalny pomysł! Musimy sprawić, by ta rzecz nie stała się zbyt cholernie popularna, albowiem cała hołota także będzie chciała w to grać! - JKW Książę Walii
|
|
 |
|
 |
Kojot
|
Tytuł: Re: Karciankowy projekt pepego Napisane: Wt paź 29, 2013 20:25 |
|
 |
Najfajniejszy |
 |
Dołączył(a): Śr kwi 07, 2010 19:04 Posty: 654
|
Inna sprawa, że kumple czasami łapali zastój w stylu "co kurde znaczy ilość ujemnych PS dla zleceniodawcy wynikających z zagrania karty ataku podwaja się?". No, dla mnie to było dosyć jasne, oni trawili długo. Ale im dłużej graliśmy, tym szybciej i sprawniej wszystko szło.
_________________ "Soylent Green is other people."
|
|
 |
|
 |
Astem
|
Tytuł: Re: Karciankowy projekt pepego Napisane: Wt paź 29, 2013 20:37 |
|
 |
Przodownik pracy |
 |
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 12:03 Posty: 1969
|
Jeden lubi tak, drugi inaczej. Wniosek z tego taki, że zasady możesz napisać obojętnie jak bo i tak komuś się spodoba, komuś nie - mimo że to samo. Byle pasowały do ogólnego klimatu gry - tak przynajmniej ja bym zrobił. Nie pisałbym zasad śmiechowej gry poważnym językiem, ani odwrotnie.
|
|
 |
|
 |
Reklama
|
Tytuł: Napisane: Wt paź 29, 2013 20:37 |
|
|
|
 |
|
 |
|
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |